mar 21 2006

Bez tytułu


Komentarze: 2

chcialabym dotknac smierci, by zaczac w koncu zyc, by chciec zyc bez watpliwosci  juz, ze warto zyc tyle, ze trzeba szukac i wierzyc ( moze w siebie tez) zeby sie nie cofnac, nienawidze tego jesli znowu zapomne pojde dalej za decyzja, ze q...wa chce zyc i przyjdzie moment taki jak jest, ze to wszystko jest popier... to wcale nie mam ochoty znowu probowac uwierzyc w to ze warto, klamstwo; mam w zanadzu jedna "bajke" raczej basn, ktora mnie uwodzi by sie dac jej pochlonac, by jej dac wiare, choc  ona sama chyba we mnie uwierzyla, albo ja w nia tylko, ze jeszcze nie wiedzialam, ze to ona. dlaczego jestem taka popierdolona, ze mam dwie skrajnosci i za h nic mi z tego nie wychodzi, tak bardzo chcialabym zadecydowac ze smierc nie jest wyjsciem, ale nadaje chyba zyciu wartosc jesli sie ja odrzuci? czy zaprzyjazni ? co to znaczy zaprzyjazni? sorry belkocze 

trampolina : :
kozZza
22 marca 2006, 11:55
szkoda że jak zwykle mam za mało czasu, że jak zwykle muszę wyjść albo znowu przewalczyć ze śmietnikiem który przewala mi się za plecami i obok z rozdziawioną buzią w ekran gapi się mój syn i czeka na spacer :) bo mogłabym spróbować z własnej perspektywy paru lat więcej opisać ci jak takie wątpliwości się rozstrzygają złap się mocno tylko jednego banalnego prostego bo w prostych myślach jest zawsze najwięcej mądrości: jeżeli chcesz bawić się w wiarę to zawsze na początku stawiaj siebie jesli ty sama nie będziesz mieć dla siebie tej aż nadprzyrodzonej wartości to nikt nigdy ci tego nie da i nie obrażaj sie na swoje pierdolone skrajnośći bo to oznacza że masz w sobie tę drugą połówkę której z takim zajobem szuka się naśladując baśnie zdolność do szerokiego skrajnego myślenia jest początkiem twojej wolności początkiem drogi a idziesz z dwóch przeciwstawnych kierunków żeby wkońcu zaistnieć w jedynym możliwym duecie ty i życie które będzie nareszc
21 marca 2006, 22:51
Czytam Cię od początku... Nie zawsze komentuję, bo piszesz w sposób bardzo osobisty i nieraz nie czuję się uprawniony. Ale wybacz. Tym razem faktycznie tylko ostatnie zdanie ma tu sens!

Dodaj komentarz