Wiec musze przyznac, ze troche ma racji. Ze rzeczy przemyslane sie licza. Ze widoczna logika tez sie liczy. Ze plan na przyszlosc tez sie liczy. Tylko on uznaje, ze sa studia i dopiero potm jest niewiadoma. Ktora u niego oznaczala 35 z gora lat w jednym zakladzie. Boze jak ja odlecialam. Odlecialam w teorie i zapomnialam kim jest moj tato, mama, brat. Jakimi jezykami i znaczeniami sie oni posluguja. A przeciez teraz wiem, ze to co w teoriach to przeciez sie czuje. Tylko, ze by umiec mowic trzeba miec odwage patrzec. Jesli nie jestem cudownym dzieckiem o przynajmniej bede soba, albo dzieckiem bozym:)
Dodaj komentarz