brak
Komentarze: 1
Nie bede juz pokazywala, ze czegos od niego chce, ze duzo brakowalo, brakuje itd. Przekonalam sie, ze nie moze mi tego dac. Wydaje mi sie , ze dobrym wyjsciem jest sie z tym pogodzic, cieszyc sie tym co jest, w takim wymiarze jak jest, i nic wiecej. Wiecej, jesli zechce to przyjdzie. To co jest jest warte i jest glownie dlatego, ze jest tam tzw. wolna wola. "Wecej" z takich pobudek jak: rozkaz, rzadanie, przez nie zrozumienie i poczucie zmuszania; nie ma wlasciwej wartosci.
Ale to czego mi brakuje naucze sie i zaopatrze gdzie indziej inaczej, bedzie ok.
Dodaj komentarz