sty 12 2006

Emocje uczucia i inne skrzaty


Komentarze: 0

Placz jest czasem wypuszczeniem energi poplatanej przez niezrozumienie, zmietej w zakamarkach bezradnosci sklebionej szarej chmury chwilowej bezsilnosci wobec konfliktu napietej do granic wytrzymalosci. Jest oczyszczeniem, daje oddech i czystsze spojrzenie na sprawy.  Pozwolic sobie czasem na niego to przyznac sie, przed soba, ze nie jest sie idealna i, ze jest sie tylko (i az) czlowiekiem. Moze i podobnie jest ze szczerym smiechem tyle, ze on sie kojarzy z niezauwazaniem problemow. A jesli problemy istnieja zawsze to smiech moze stac sie nielogicznym absurdem. Dlatego czasem widze na twarzy innych i niestety czasem wlasnej ten skrzywiony ksztalt ust i zdlawiony belkot wypuszczony pod koniec przez nos, bo boje sie smiac, a smiech jest smiechem i tyle. To ze placze nie znaczy, ze nie widze w ogole dobrych stron i nadzieji i milosci spraw jasniejszych w tym swiecie. A to, ze sie smieje nie znaczy, ze w ogole mysle, ze zycie jest rozowe i, zenie ma zadnych problemow konsekwencji. Ale moze  tez jest tak, ze latwiej jest obiac "calosc" zycia gdy ma sie jakby dystans do problemow i radosci kiedy nie sa wielkie lub nie trzymaja nas wlasnie za glowe.

trampolina : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz