sty 07 2007

I jak tu zyc?


Komentarze: 2

Jak mozna zaufac ludziom? Jak ich kochac, ale nie nie wpasc w kolko wzajemnej adoracji? Jak lubiec siebie i nie wpasc ze strachu w samouwielbienie? Jak niepotrzebowac potwierdzenia, gdy zaryzykuje sie wlasne zycie zyc? Jak i czy pogodzic sie z tym, ze ktos z kogo bierzesz przyklad nie pochwala mojego zacowania, a ja mysle, ze na razie inaczej nie umie? Jak nie potrzebowac dsperacko pochwal i oklaskow? Jak zyc i dac zyc innym? Dlaczego tyle pytan? CZy odpowiadajac na nie sama nie zamne sie we wlasnym samoutwierdzaniu?

trampolina : :
07 stycznia 2007, 21:08
a nie czujesz potrzeby braku napiecia by stac na wysokosci (czasem nawet niskiego) zadania? a zbyt czesto widze jak ludzkie opinie sa pochopne i pozornie dotyczace tego co sie ze mna dzieje, bardziej tego co w nich (coc roznie bywa),
07 stycznia 2007, 20:54
ale niektórzy maja taka potrzebę. Ciagłej akceptacji ze strony otoczenia. Zwłaszcza jeśli chodzi o ich opinię:) ja tez. czasemi tez mam wrazenie, ze to jest bardzo egoistyczne, ale z drugiej strony czasem każdy z nas jest egoistą..pozatym czy to komuś szkodzi?

Dodaj komentarz