kj
Komentarze: 0
Pojde, powiem mu, powiem, ze nie chce tego na prawde, moze mi pomoze, moze uwierzy, przepraszam, ale to tak wyszlo, gdybym tylko mogla wymyslec inny swiat, lzy by zniknely,
Chcialabym zyc gdzie indziej, nie chce byc kim jestem.
Nie wiem czy chodzi o to, ze moja wina. przeciez to wszystko sie zaczelo, zanim sie zorientowalam, ze cos jest nie tak, zanim cokolwiek moglam zrobic, juz weszlam w trybiki. I najgorsze, ze inaczej sie nie dalo. Ale nie chce tak zyc. Zdechne, rozzloze sie kiedys jak kazdy z nas. Po cholere tu sie wpakowalo? Wszystko jest bez sensu. Nie ma dobra, nie ma milosci. Jesli gdzies jest to glownie z buntu przeciw prawdzie, ze jej nie ma. Jesli ktos wierzy w sens zycia, to z buntu przeciw brawdzie, ze sensu tego nie zna.
Dodaj komentarz