sie 26 2007

oj


Komentarze: 0

Lece powoli , lece,

I lece w nieznane kazdego z tych, ktorych znam. Krok dalej? Blad?

I lece nastarszych facetow, potrzebuje silnego ramienia? Oj co za porazka. To moment, tak chce, bylby to moment i tyle. Nie moge sluchac tego co mowi. Bo nie jest dla mnie wazne, co mowi, a to grozne. Byleby mowil. Co sie ze mna dzieje....Chce chyba cos udowodnic. Jak sie powstrzymac, zeby nie wniknac calkiem? Taaadam, kieruj sie dobrem siebie, czyims i ogolu. Tak, tak wlasnie.....takhhhh

Nie wazne. To juz sie zdazylo. Poszlo. Bylo minelo.

Przykro mi za niesklad, ale tak ma byc.

trampolina : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz