Archiwum 17 listopada 2005


lis 17 2005 Wreszcie moge powiedziec co mysle!!!
Komentarze: 0

Alors:) I wlasnie dzisiejszy dzien dal mi dowod i przkonal mnie, ze swiata nie zbawie. Zawsze staralam sie nie oceniac ludzi. Moze to zle zrozumialam, bo tak jakbym miala  nie miec, zadnych opinii o swiecie. W takim wypadku gdy widzialam wade czy problem chcialam naprawiac i naprawiac. I tak zajmowalam sie w myslach iczasem czynach calym swiatem;) a tu sie okazuje, ze swiat cie nie potrzebuje lub o tym nie wie. Mieszkam teraz z rodzinka z dwojka dzieci. Rodzice duzo pracuja od rana do wieczora. Gdy mama przychodzi nadal jest chyba glowa w pracy. Ma mnie (opiekunke) ma pania sprzatajaca, a przychodzac do domu zajmuje sie raczej ukladaniem rzeczy, robieniem kolacji, przygotowywaniem zeszytow corce na jutro. W sumie to ostatnie to juz dobrze, ze dotyczy dzieciakow. Ale mowiac do niej ma sie wrazenie, ze ona boi sie sluchac. Zamiast tego wszystko komentuje, i zaczyna opowiadac inna historie. Z dziecmi tez troche malo jest, bo wspolna kolacja z ciaglym upominaniem, ze trzeba sie zachowywac przy stole. Dobrze, ze pyta corke co w szkole tylko, ze pyta w taki sposob, zeby uslyszec , ze wszystko ok czyli "w szkole wszystko w porzadku?" ...

trampolina : :