Archiwum 17 lutego 2006


lut 17 2006 Kto ty jestes
Komentarze: 2

-Dlaczego boisz sie czlowieka? Jest na to milion wyjasnien i kazde bardziej warte od drugiego by sie zatrzymac w polbiegu. Moze czasem krzyczymy do siebie, bo brakuje bliskosci i mimo, ze laczy nas stol to dzieli tysiac mil. Trzeba krzyczec zeby ktos uslyszal z tak daleka.Czego sie boisz w czlowieku?  Moze siebie w jego oczach. i tego co z tym obrazem mnie zrobi.A co moze zrobic? Wszystko jak mu sie niespodoba, to przeciez wszystko jest mozliwe, dlaczego mialoby sie cos wykluczyc? A co niepodoba ci sie w czloieku? Jak mnie ocenia slowem zamykajac usta i zostawiam mu te pewnosc, ze wie kim jestem? Moze on tez sie boi i tez chce szybko wiedziec z kim ma do czynienia? O strachu juz dawno zapomnial, ale do niego moze warto sie zwrocic, by przejsc te bariere strachu przed obcym. Mimo, ze cie ocenil to ludzie zmieniaja zdanie, a nawet jesli nie to poczujesz sie wolniejsza. hm moze Dlaczego sie boisz? Podobno zrodlem wiekszosci zla na tym swiecie jest strach;

trampolina : :
lut 17 2006 rozmowa o kromce
Komentarze: 0

A moze jednak jest troche tak, ze szuka sie najbardziej tej normalnosci i zwyklosci. Moze tez zalezy czego czlowiek posmakowal w zyciu. Ale zycie wlasnie takie jakie jest bez  cudownych olsnien, genialnych mysli, wystrzalowych spraw , wyjattkowosci, cudownosci  (lub traktujac te rzeczy wlasnie jako wyjatkowe takze w ilosci) jest wlasnie w porzadku i jest piekne, tyle ze moze w innym wymiarze, moze w takim wewnetrznym, bez ogolnoprzyjetych dowodow, dowodow dla innych chyba. Bo ja mysle, ze moje zycie jest piekne nawet jesli w ciagu jego trwania wyszlam na idiotke, tchorza, madrale, kogos kto sie boi, kogos kto nie potrafi, kogos kto nie wie, Wazne, zeby miec jakis kierunek, idealy moze i zeby wiedziec, ze czlowiek najwiecej to moze sie do nich zblizyc, ale nigdy je udawac, a i bedzie sie zdazac, ze nie bedzie go stac na pomyslenie o idealach. Moze najwazniejszym z idealow jest prawda, ktora czasem sobie sama podcina skrzydla gdy mowi, ze calej jej nikt nie zna. No bo jak ideal to nie na tym swiecie. to jak dazenie do nieskonczonosci. Ja potrzebuje cudownosci tego spokoju, piekna zyklego, nieciekawej rozmowy o zwyklej kromce chleba i bez nastawienia, ze trzeba te rozmowe szybko skonczyc dochodzac do konstruktywnych wnioskow albo ze trzeba ja przeciagac i dopisywac ideologie, nie bez zadnego nastawienia, po prostu zaczac skonczyc jak sie urwie i tyle przejsc dalej bez ustalania ramek i bez zakazywania ze moga sie pojawic.

trampolina : :