Komentarze: 0
Ty nr 1: Zapewne mna gardzisz. Powiedzialbys : "Kurwa mac ona jest pojebana, wez ty sie kurwa lecz dziewczyno". Gardzisz, bo robie to swiadome lub... wysmialbys, lub co gorsza podsmiechiwal sie tam gdzie mnie nie ma, ehh paranoja. Moze pomyslalbys, ze jestem teraz slaba, ze udajac pomoc mozesz mnie zykorzystac i moze mialbys racje. Moze bym sobie na to pozwolila, tylko po to, zeby miec prawo sie mscic.
Ty nr 2: Odkrylbys wreszcie jakas prawde, ktora dala by ci podstawe, zeby sie nie liczyc ze mna. Zeby mnie zyjac poza zbior pt. "ludzie ok". Masz mi za zle, ze nie akceptuje wszystkiego co robisz. Bo jesli szukalabym tam wlasnych celow i korzysci to bym akceptowala, w koncu jakis koszt trzeba poniesc.
Jest ich jeszcze wielu
Nienawidze sie, czuje sie bez wyjscia, chce nie byc, albo byc sama na swiecie.