Archiwum styczeń 2006, strona 1


sty 12 2006 wychowanie
Komentarze: 0

Sa decyzje, ktore trzeba podjac samemu. Jedynym podpowiednikiem moze byc intuicja.

Mysle, ze nie karac , ale raczej pokazywac jak lepiej mozna cos zrobic czy sie zachowac. Jesli chodzi o wychowanie to wlasnie tak jest, ze inteligentne dziecko bierze przyklad z doroslego. Nie stosuje sie do jego slow (bo czasem ich znaczenie jest dla niego niezrozumiale albo zle je odczyta) ale zawsze bierze przyklad, przeklada sposob zachowania z dorodlego na siebie, cos jak nasladowanie, tyle, ze to wchodzi w krew i potem sie miesza z innymi zapozyczeniami i samodzielnie dzialajacym mimo wszystko mozgiem.   Jesli chodzi o Kosciol, to wlasnie tez jest moim zdaniem w nim za duzo mowy o tym co jest w nas i w swiecie zle. Za malo pokaztwania wskazywania na dobre przyklady a za duzo teorii i krytyki na temat zachowan ludzkich, za duzo wymysla sie nazw by nazwac to zlo by je wytknac by je potepic napietnowac. Przychodze do Kosciola i zbyt czesto slysze kazanie o tym ze ludzie nie przychodza do kosciola. W czasie mszy ide do spowiedzi i  slysze, ze ksiadz narzeka na tych co nie chodza lub ze chodza za malo. Czasem wydaje mi sie ze wiara niektorych ksiezy doprowadzila do tego ze nie widza dobra w swiecie. Jak odnajdywac to dobro?  Niech ksiadz pokaze wlasnym kazaniem, ze to jest mozliwe. Lepiej niech powie gdzie on znajduje to dobro jak on czyni dobro lub jak potrafi je wyciagnac z tego niedobrego zepsutego swiata. Wskazac wiare nadzieje i milosc. Ludzie czasem jak dzieci ida za przykladem. Jesli Kosciol ma byc brany "nieco" jak przyklad to biorac to doslownie. Wyszlabym z kosciola i zaczela pomstowac na spotkanego znajomego, ze nie chodzi do kosciola, na swiat, ze jest zepsuty, na innych ze nie szukaja i nie potrafia zrozumiec. Ksieza na ambonie pokazuja wlasnym przykladem sposob myslenia. Ze wiara nadzieja i milosc sa moca od Boga, ze daja sile do tworzenia lepszych swiatow i znadowania dobra w czlowieku! Czy tak jest ? z zadka mozna spotkac , ale istnieje. Dlatego tez czlowiek mimo wszystko sam niech lepiej zacznie od siebie wymagac.

trampolina : :
sty 08 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

Juz chyba wiem co znacza te wymagania. Bo w kazdym swoim czynie czy slowie i sytuacji chce zawrzec wszystkie aspektyy i checi zycia. A tak sie nie za bardzo da:)

trampolina : :
sty 06 2006 "Natura obdarzyła nas parą uszu i ustami...
Komentarze: 1

 

trampolina : :
sty 03 2006 Bez tytułu
Komentarze: 0

Dlaczego nadal siedze dlaczego jeszcze opozniam wyjazd, z czego niepotrafie zrezygnowac? Z dobrego imienia? Ze zludnej wladzy nad ludzmi i zyciem? Z wlasnej wspanialosci? Z wlsnej madrosci, ktora powoli staje sie glupota niepotrzebna? Bo poco mi ona jesli jej nie umie zyc? tak zeby byla i zeby ja przekazac na sposob jedynie pisany? Wtedy przyda sie innym tak samo jak mnie teraz, czyli zostanie na pismie i bedzie mi sie wydawac, ze jesli jest przypieta do mnie to ja ja mam i wszyscy powinni to respektowac. Czy jesli sie jest zdolnym do medrkowania, ale rowniez do zycia to mozna nie trzymac sie ciaglych teorii? CO pozostaje? Regoly serca, regoly w glowie....Nie wiem co pisac, co mi to da... Nie potrzebuje juz trwac w tym wirtualnym swiecie.

trampolina : :