Najnowsze wpisy, strona 16


kwi 15 2007 dawac nie dawac
Komentarze: 0

Czy wszystko zlo rodzi sie ze strachu?

z braku odwagi do milosci, jeszcze bardzej inaczej, nie tylko tak jak dotychczas

Czasem latwo sie oszukac. Robie cos, robie, robie cos dla kogos i tu uaaal ktos przyjal te milosc (?) i zatrzymuje sie na tym. Ktos pochwalil, ktos bardzo madry, wiec wpisuje to do listy spraw wartych zachodu. I co dalej? Tu jest mala pulapka, bo moge sie ograniczyc do wykonywania tych roznych "zatwierdzonych" form milosci zycia. Nie znaczy, ze one traca sens, ale na czym sie jest wtedy skupiam? Na dawaniu? czy na wypelnianiu rubryki, na odhaczaiu tego co powazane, wartosciowe wedlug opinii, na spelnianiu pozorow  i objawow tego co powinno byc w srodku. A tak na prawde zbieram glownie wzroki, spojrzenia i oklaski. Gdzies po drodze zgubil sie sens. I w tym momencie nie mozna stwierdzic, ze go nie ma.Ten, ktory byl przy pierwszych razach. Kiedy nie bylo sie pewnym. Kiedy dawalo sie cos bez pewnosci, ze zostanie przyjete, a jednak sie dawalo. Nadzieja. Matka glupich? Moze tak, ale tez tych, ktorzy zmieniaja swiat na lepsze. Lub moze nie zmieniaja, a utrzymuja ekosystem. Ale co bylo wazne? wtedy? ze chcialo sie dawac, w tym na prawde chyba mozna sie spelnic.

trampolina : :
kwi 11 2007 Pewnosci braki
Komentarze: 0

Daje Madzi kanapki i mysle sobie. O pomysli, ze jestem jednak dobra, k...a wszystko nastawione na wywolenie efektu i zaznaczenie wlasnej osoby?Niby przy okzaji, ale zawsze cos. Zysk. Gdzie tu poszanowanie wolnosci wyboru (a jak odmowi-hmm znajde inne zrodlo) ?gdzie poznanie kogos?(nie ma miejsca, bo jesli chce cos od kogos tylko zyskac, jest zrodlem, nie widze go, nie poznaje).”Zalatwiasz” sobie, ze to czy tamto ci cos zapewni. Do cholery , bawisz sie w magie!Wierzysz w magie? Przeciez to bajka, prosze cie nie zyj w bajce, gdzie wszystko jest zapewnione, moze to latwiejsze, ale do cholery nieprawdziwe. Moze pomysl, chcialoby sie (moze nawet wspomnij, ze to mozliwe), fura, kasa, przyjemnosc na kazdym kroku. Ale tylko ty ty tyy. Jestes wtedy idacym przez miasto kombajnem, ktory przezera swiat i ludzi i jesli ma tylko odrobine taktu zaopiekuje sie segregacja smieci.

trampolina : :
kwi 01 2007 udawac albo nie byc o to jest pytanie.
Komentarze: 0

Nie chcialam w to wierzyc. Moze kazdy sie oszukuje. Musze sie oszukiwac, zeby w cos wierzyc, taka slaba moja wiara. Musze. Inaczej trace wszystko z sekundy na sekunde moj swiat sie rozwala. I dzisiaj znowu poszlam calkiem, nienawidze siebie, ucieklam stad, znowu, zaczelam udawac, ze nic sie nie dzieje, ze wszystko ok. Do cholery, nie chce wiedziec. Nic nie chce wiedziec. Kazda chwila podobna do prawdy wzbudza we mnie odroch wymiotny. Niby cos jeszcze zostalo ze starych idealow, o czasem w ukryciu przed soba szukam, tak o niby przypadkiem. Ale nie wiem potem gdzie postawic stope. Stwarzam sobie swiat, w ktosym dobre yjscie jest prawie nie mozliwe, albo jedyne wyjscie jest tylko "prawie dobre", czyli nie takie piekne, nie takie szlachetne, amitne, wartosciowe, wszechmogace jakby sie chcialo. Znowu odjechalam, czuje ciezar. Wybor: albo cos sprawia, ze problemu nie ma, ale ciezar tej decyzji walnie mnie w glowe po jakims czasie i ockne sie , ze nic sie nie zmienia, albo to Ja wezme go w rece, cos z nim zrobie. Tyle, ze nie bedzie tak "odjechanie" jak we snach. 

trampolina : :
kwi 01 2007 o co Ci chodzi
Komentarze: 0

patrze na ciebie

dziwny swiat

gdzies sie schowales, w ktoryms kacie ciala skulies dusze

boje sie, ze idac tak niezrownowazony przez swiat, zapomnisz, ze na Ziemi stopy stawia sie na przeman, jedna za druga, idac przed siebie

dobrze wiemy, ze to nie ma sensu,

taka zabawa w chowanego

123 szukam

moze w palcu wskazujacym? 

ostatnio nie moge zjesc sniadania, bo jego stukanie o blat ..no nic szlak/g mnie trafia

dobra dobra, juz cie zostawiam, tylko sie nie dziw, ze ktos w nocy placze 

trampolina : :
mar 28 2007 Neurotycy w jednym stali domu
Komentarze: 1

Jak sie odnalesc z jedna osoba w pokoju, ktora za jedyna wlasciwa prawde obiektywna uznaje wlasna prawde. Wazne sa dla niej zapachy i kolory tak jak by to byla sprawa zycia i smierci prawie. Kazdy ma wlasny system hierarchi, mowia, ze trzeba respektowac, ale bez przesady. Jesli ktos sie wkurwia na zycie, ze sasiad ugotowal kuskus w sosie ostropachnacym. uff Brakuje mi cierpliwosci. Najgorsze, ze nie wiem czy mam prawo burzyc jej swiatopoglad. Ze sa wieksze tragedie. Ona o tym wie, ale nie przyjmuje do wiadomosci. Najgorsze, ze ja tez czasem taka bywam.

trampolina : :