Najnowsze wpisy, strona 24


sty 21 2007

Bez tytułu


Komentarze: 0

Zlo nie potrafi istniec bez dobra!! Zlo choc najbardziej straszne z tylu ma polaczony kabelek do dobra!! Gdzies w ukrytym kacie trzesie sie ze strachuu. Wie, ze ma do czynienia z czyms wiekszym wiec pozwala sobie na wszystko, ale wie, ze bez dobra nie potrafilo by istniec.

trampolina : :
sty 21 2007

Bez tytułu


Komentarze: 1

Niech ktos mi powie czy doly i depresje sa teraz w modzie? Czy tylko sie wydaje?

trampolina : :
sty 21 2007

nikt


Komentarze: 0

Mieszkamy w dwoch pokojach prze sciane. jestesmy sobie czasem cakiem obce. najwiekszy grzech mojego czasu to obojetnasc i zachanienie wszystkiego dla siebie, bo tak tego malo. Maski, maski i maski. Jedne lepsze od drugich. Czasem kytyka i zdolowanie tez jest maska. Usmiechamy sie, bo chcialybysmy, zeby bylo inaczej. Czy nie stac nas czy to nie mozliwe. Moze warto pokazac, ze mozna, ale czy to nie jest kolejny pokaz mody?

Potem zaczna sie zycie na czyis plecach. Lub zycie czyims zyciem. Realizowanie tam swoich pomyslow, niemogacych sie wykluc z wlasnego gniazda. Pomiedzy zaufaniem, a brakiem oparcia placze sie zazdrosc.

Widze ja w tym krzywym usmiechu lub w ruchu reki, ktora obejmuje calego, " naszego " znajomego, kolezanke czy przypadkowego nieznamego. Reka ta mowi tez "ja jestem i ti moje terytoium".  Zaczyna sie pokaz mody i stroszenie pior. Nie mowie, ze w nim nieuczestnicze. Czasem krytyka tego tanca jest najlepsza eksozycja wlasnego ja. Chcialabym jedynie wierzyc bardziej, ze sa inne mozliwosci. Ze nie musimy sie pozerac nawzajem zeby zyc. Moze przestane sie ilic na wzniosly ton?

trampolina : :
sty 20 2007

slowa i bzdury


Komentarze: 0

Wchodzenie w doroslosc czy w ogole jakikolwiek rozwoj od czasu narodzin to wchodzenie powoli w swiat slow, twierdzec, znakow symboli i ich niepojetych czesto znaczen. Ostatnio sie  tym wszystkim pogubilam. To co obiektywne gdzies, gdzie indziej jest zupelnie prywatne i nieoficjalne, subiektywne. U jednego czlowieka tak u drugiego inaczej, a wszelkie konflikty maja zrodlo tez tutaj wlasnie. Nadawaniu innego znaczenia roznym sprawom. Czasem swiadomego i wyslowionego (tak ja np. to czy mam kase przed piewszym oznacza dla mnie ze sobie jakos radze) czasem nie. Czasem nawet nie czuje sie, z cos jest znaczeniem, ze zawarlismy tam jakas logike (moze nas niszczoca) ktorej sie trzymamy.

trampolina : :
sty 20 2007

Bez tytułu


Komentarze: 0

... stalam sie moze grafomanka

 

Podobno wystarczy wiedzic o czyms, by to sie zmienilo lub zmienialo na lepsze, byc tego swiadomym.

Ciagly kontakt z rzeczywistoscia, z przestrzenia swiata. to jest podobno to czego czlowiekowi najbardziej brakuje. Nie wiedza o niej (choc to tez potrzebne) ale wyczowanie jej. Jesli wszystko co robie da sie  ubrac w slowa, to jakies plaskie to zycie jest chyba. Wiec nie mozna sie bac tego, ze nawet nie potrafie nazwac czegos co chce zmienic. Z reszta nazwa moze byc jedynie tymczasowa, na potrzeby zmiany. Bo i tak nie wiadomo co z tego wyjdzie.

trampolina : :